Herb Lubartowskie Towarzystwo Regionalne

Regionaliści pamiętali

80 lat temu zginął w Warszawie Ryszard Werchracki – syn lubartowskiego lekarza weterynarii – Stefana Werchrackiego.

Rodzina wywodziła się ze Lwowa,  z Lubartowem związana była od lat 30. XX wieku. Stefan  Werchracki pełnił funkcję  lekarza i kierownika oddziału weterynarii Starostwa powiatowego w Lubartowie. Był właścicielem dworku i pięknego ogrodu przy ul. Kościuszki.

Jego jedyny syn Ryszard był harcerzem, członkiem Szarych Szeregów. Jako „Cios” zaangażował się w konspirację, uczestniczył w powstaniu  warszawskim, walcząc w 3. kompanii „Szarych Szeregów Junior” w słynnym Batalionie AK „Kiliński” na terenie Woli i Śródmieścia. Oddziały „Kilińskiego” uczestniczyły w zdobywaniu wieżowca Prudential, gmachu Poczty Polskiej, lokalu „Cafe Club” i gmachu PAST-y, wspierały ewakuację oddziałów ze Starówki.

W nocy z 5 na 6 września w 1944 roku miał miejsce nalot m.in. w rejonie zespołu szkół katolickich przy ul. Górskiego na Woli.  Jak wspominał Zbigniew Dębski dowódca jednej z drużyn – kompania miała swoje kwatery w budynkach tej szkoły. Nalot z użyciem bomb dużego kalibru przyniósł ogromne straty. Szkoła została zrujnowana aż do piwnic. Powstańcy próbowali ratować zasypanych kolegów ale „nadleciała nowa fala samolotów i dokończyła dzieła zniszczenia”. Wśród poległych był strzelec Cios – Ryszard Werchracki liczący wówczas 21 a według  innych źródeł 20 lat. Został pochowany w prowizorycznej mogile w ruinach, ekshumacji dokonano w styczniu 1946 r. Spoczął jak wielu innych znanych i nieznanych  uczestników i ofiar tego zrywu na cmentarzu Powstańców Warszawskich przy ul. Wolskiej.

W 80. rocznicę śmierci Ryszarda lubartowscy regionaliści odwiedzili to miejsce składając kwiaty i paląc znicz naszej pamięci.

Dodać wypada, że ojciec Ryszarda do końca swojego życia (zmarł 22 lipca 1964 r.) pragnął Go upamiętnić. Do swego domu przygarnął regionalistów i ich zbiory a przed śmiercią  przekazał dworek na cele społeczne. Miał być to w zamyśle ofiarodawcy pomnik upamiętniający syna.  W ten sposób kilka lat później  powstało w Lubartowie regionalne muzeum.

Regionaliści na cmentarzu przed pomnikiem Werchackiego